W poprzednim wpisie mogliście poczytać o najciekawszych kawiarniach w Lizbonie. Tym razem “lekko” spóźniona część naszego mini przewodnika na temat Lizbona, dlatego żeby nie przedłużać – zapraszamy do poczytania o samym mieście. Dowiecie się, gdzie można znaleźć świetne punkty widokowe, zjeść tradycyjne pastel de nata lub po prostu chwilę odpocząć.Na każdym kroku każdy znajdzie coś… Czytaj dalej Kawowe Podróże:Lizbona
Tag: Kawowi Podróżnicy
Kawowe Podróże: Porto – Kawiarnie
W poprzednim wpisie pokazaliśmy, co warto odwiedzić w tym pięknym portugalskim mieście.Teraz skupimy się na tym, co jest dla nas w podróżach najważniejsze: Kawa. W Porto trochę kawiarni odwiedzaliśmy i chętnie wam pokażemy. Wiele z nich zaskoczyło nas nie tylko kawą, a także jedzeniem.
Kawowe Podróże: Londyn
Nadszedł czas na wpis o stolicy Anglii, mieście Sherlocka, po części Harrego Pottera i wielu innych osób, mowa oczywiście o Londynie, który odwiedziliśmy na przełomie września i października. Był to klasyczny city-break, dwa dni, weekendówka. Ten wpis będzie troszkę inny niż zwykle, ponieważ chcielibyśmy Wam powiedzieć, co warto zobaczyć, a nie mówić Wam o wszystkim,… Czytaj dalej Kawowe Podróże: Londyn
Kawowe Odkrycia: Drip
Po długiej przerwie wracamy z kolejnym wpisem z cyklu bardziej kawowego, aniżeli podróżniczego. W dzisiejszym wpisie chcielibyśmy opowiedzieć Wam, o kolejnym sposobie parzenia kawy metodami alternatywnymi, a który znali nasi rodzice, dziadkowie, a nawet i pradziadkowie. Przed Państwem dzisiaj, krótko acz treściwie słów kilka o dripie.
Kawowe Podróże : Islandia 2017 – przygotowania, czyli to, czego tygryski nie lubią najbardziej
Wydawać by się mogło, że skoro człowiek lubi podróżować, to uwielbia też nieodzowny element, który temu towarzyszy, czyli pakowanie. Nic bardziej mylnego. Pakowanie i rozpakowywanie to najgorsze elementy podróży, przynajmniej dla nas. Ale bez nich, cóż podróżowanie stałoby się bardziej ekstremalne. Czasem jednak trzeba zagryźć zęby i się zmobilizować. Wylot na Islandię tuż tuż, dlatego… Czytaj dalej Kawowe Podróże : Islandia 2017 – przygotowania, czyli to, czego tygryski nie lubią najbardziej